10 grudnia 2018

Cofnięty licznik kilometrów a reklamacja

Cofnięty licznik kilometrów a reklamacja

Kupno samochodu, zwłaszcza używanego, zawsze wiąże się z emocjami, a przede wszystkim oczekiwaniami co do jego stanu. Jednym z wyznaczników dobrego stanu samochodu jest przebieg mierzony licznikiem kilometrów. Powszechnie uważa się, że im mniejszy przebieg, tym lepszy, bo to oznacza, że samochód był rzadko używany, więc jest mniej zużyty od samochodu o większym przebiegu. Takie przekonanie bezlitośnie wykorzystują sprzedawcy samochodów, którzy chcąc zwiększyć atrakcyjność sprzedawanego pojazdu, cofają jego licznik kilometrów o tysiące, a nawet setki tysięcy kilometrów. Niestety fakt cofnięcia licznika kilometrów jest ciężko stwierdzić przy oględzinach samochodu, więc taka okoliczność często wychodzi dopiero wskutek specjalistycznej diagnostyki, już po zakupie. Cofnięcie licznika kilometrów jest niczym innym jak oszustwem, które może być podstawą reklamacji samochodu na podstawie rękojmi za wady, która uprawnia nawet do żądania zwrotu ceny i odszkodowania. 

Cofnięty licznik kilometrów a reklamacja

Odpowiedzialność sprzedawcy za cofnięty licznik kilometrów

Zgodnie z przepisem art. 556[1] § l Kodeksu cywilnego, sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). W doktrynie prawniczej powszechnie przyjmuje się, że odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady fizyczne i prawne rzeczy sprzedanej jest odpowiedzialnością niezależną od winy, istniejącą z mocy prawa (łac. ex lege). Do rękojmi jest zobowiązany każdy sprzedawca, niezależnie od tego, czy jest jednocześnie wytwórcą rzeczy i czy przyczynił się do powstania wady, albo czy wiedział o wadzie lub przy dołożeniu należytej staranności mógł stwierdzić jej istnienie. Ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej rzeczy ma zatem charakter absolutny, gdyż sprzedawca nie może się z niej zwolnić, a obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę. Wobec tego, sprzedawca samochodu będzie odpowiadał nawet wówczas, kiedy sam nie wiedział o tym, że licznik został cofnięty, chociażby przez poprzedniego sprzedawcę [1]. 

21 listopada 2018

Postulat wspólnego wzoru faktury

Postulat wspólnego wzoru faktury

Przeróżne dziedziny prawa są unifikowane na płaszczyźnie unijnej, wystarczy wspomnieć chociażby o prawie konsumenckim, ochronie danych osobowych i podatku od towarów i usług. Nawet unifikowane są niektóre towary, jak słynne już żarówki i alkoholowe ćwiartki, które zmalały do 200 ml.  Zdaję sobie sprawę, że unifikacja faktur nie jest najbardziej palącym problemem Unii, czy chociażby Polski, ale taki mały zabieg mógłby zdziałać naprawdę wiele dobrego. Przy czym, nie wymagałby znowu tak wiele trudu i nakładów pracy, czy nakładów finansowych.

jeden wzór faktury
Jeden wzór faktury

Różne faktury, jeden problem

Faktury różnią się od siebie treścią i układem dlatego, że są różnie traktowane przez ich wystawców. Niektóre z faktur wyglądają jak ulotki reklamowe, inne znowu są wręcz ascetyczne, gdyż mają generować jak najmniej kosztów druku. Ponadto, wystawcy faktur korzystają z przeróżnych programów do fakturowania, więc ich wygląd często jest od nich niezależny. Kiedy faktury trafiają do działu księgowości każdej firmy, lub do biur rachunkowych, muszą zostać prawidłowo odczytane, a następnie zaksięgowane. Przy czy, często na fakturach umieszcza się dodatkowe, ale istotne informacje. Chociażby w zakresie rozliczeń, odsetek, terminów płatności, podstaw prawnych danych stawek podatkowych... Niekiedy takie informacje są umieszczone w bardzo nieczytelny sposób, gdzieś na dole strony, malutką czcionką, na odwrocie, na górze strony. Przez to, łatwo je przeoczyć, co może mieć następnie różne konsekwencje i to nie tylko finansowe.  Poza tym, taka szczegółowa analiza faktur zabiera niepotrzebnie dużo czasu.


Jednolity wzór faktury

Czy zatem, nie byłoby wszystkim łatwiej, gdybyśmy mieli jeden wzór faktury, tak samo jak mamy wzory formularzy pism urzędowych, sądowych, deklaracji podatkowych, czy dokumentów firmowych? Ujednolicanie dokumentacji służy sprawniejszemu jej obiegowi i rozpatrywaniu. Działając na schematach, działa się efektywniej. Nie trzeba byłoby analizować każdej faktury z osobna, oglądać jej pod lupą lub wręcz domyślać się, co oznaczają (często enigmatyczne) dodatkowe informacje. Wystarczyłby jeden rzut oka na fakturę, a wszystko byłoby jasne. Na górze strony - informacje dowolne, w tym marketingowe wystawcy. Poniżej - dane wystawcy i odbiorcy. Następnie, przedmiot sprzedaży/usługi, cena, ilość, cena jedn., stawka VAT itd. Poniżej, termin płatności, a jeszcze niżej dodatkowe uwagi, w których posługiwano by się ustalonymi kodami, ewentualnie panowałaby dowolność przy zastosowaniu zbioru określonych przykładowo postanowień.

Automatyzacja księgowania faktur

Jednolity wzór faktur mógłby przyśpieszyć automatyzację procesów księgowych. Wyobraźmy sobie, że do działu księgowości spływają miesięcznie setki faktur papierowych i elektronicznych. Pracownik wkładka plik kilkudziesięciu faktur do skanera, który następnie odczytuje zapisane w treści faktury informacje i digitalizuje je w programie księgowym. To samo dzieje się z fakturami elektronicznymi, są od razu odczytywane przez program. Tworzy się baza danych, którą łatwo obrabiać i pracować na niej. Taki program mógłby nawet od razu dokonywać stosowne operacje księgowe i tworzyć JPK. Mamy tutaj niesłuchane pole do działania dla RPA, czyli Robotic Process Automation. Podejrzewam nawet, że nie ja pierwszy wpadłem na taki pomysł i już wkrótce opisywany proces będzie powszechny. Aczkolwiek, o jednolitym wzorze faktury jeszcze nie słyszałem.

18 października 2018

Podatek od robotów - za czy przeciw?

Podatek od robotów - za czy przeciw?


Rozwój sztucznej inteligencji, robotyzacji i wszelkich form automatyzacji to obecnie kwestia, która u jednych rozpala wyobraźnię do czerwoności kreśląc sceny niczym z Blade Runner’a, a u innych budzi poważne obawy o przyszłość rodem z serialu Black Mirror. Jesteśmy aktualnie w miejscu, w którym ciężko przewidzieć, jak będzie wyglądał świat za kolejne 5, 10, 15 lat, ponieważ postęp technologiczny jest szybki jak jeszcze nigdy dotychczas, przez co życie zmienia się codziennie. Ostatnie 50 lat panowania komputerów zmieniło świat diametralnie, wywracając do góry nogami właściwie każdą dziedzinę życia – pracę, kontakty rodzinne i towarzyskie, zdrowie, ekonomię, politykę, wojskowość… zmieniło się wszystko. Niektóre szacunki przewidują, że rozwój sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji przyczyni się do wzrostu globalnego PKB o 14% do 2030 r., co jest równowartością obecnie ok. 15 trylionów USD [1]. Pokłosiem tego, ma być jednak znacząca redukcja zatrudnienia ludzi, których zastąpią sztuczna inteligencja, roboty i tym podobne.

Perspektywy dla ludzi wskutek robotyzacji i automatyzacji

Przewiduje się, że wskutek postępu technologicznego do wczesnych lat 30-tych XXI wieku (dziwnie to brzmi, nawykliśmy do określania w dekadach poprzednie wieki…) zostanie zautomatyzowane nawet ponad 40% stanowisk pracy w Europie Wschodniej, z czego w Polsce może to być 30-35%, ale na Słowacji prawie 45%. Najmniej narażone na automatyzację pracy są państwa wschodniej Azji oraz nordyckie, dla których przewiduje się automatyzację na poziomie 20-25% [2]. Jak pewnie łatwo się domyślić, wynika to z różnic w gospodarkach. Polska jest gospodarką industrialną, podczas gdy gospodarka Japonii, czy Szwecji, to gospodarki usługowe, wysoko rozwinięte, w których procesy automatyzacji zresztą już postępują. 
Przeczytaj również Jak ustalić właściciela nieruchomości

robot tax
Podatek od robotów

15 września 2018

Procedura art. 7 TUE, czyli jak przebiega karcenie państw UE

Procedura art. 7 TUE, czyli jak przebiega karcenie państw UE


Przed kilkoma dniami Parlament Europejski zagłosował za wezwaniem państw członkowskich Unii Europejskiej do wszczęcia wobec Węgier procedury określonej w przepisie art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE). Enigmatyczną procedurą kryjącą się pod ww. przepisem została objęta już wcześniej Polska, m.in. w związku z obawą o sytuację w polskim sądownictwie. Unia Europejska opiera się na dżentelmeńskiej umowie, u podnóży której stoją bardzo wyniosłe wartości. Unia opiera się na wartościach poszanowania godności osoby ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego, jak również poszanowania praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości. Wartości te są wspólne państwom członkowskim w społeczeństwie opartym na pluralizmie, niedyskryminacji, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności oraz na równości kobiet i mężczyzn. Wydaje mi się, że właśnie z tego względu, iż założyciele Unii kierowali się tak szczytnymi wartościami, nie przewidzieli, iż w przyszłości mogą pojawić się państwa sprawiające problemy. Dlatego, procedura karania jest bardzo rozwleczona i podlega wielokrotnym uzgodnieniom na różnych szczeblach, ciągłym dialogu, a sama kara jest bardzo daleko posuniętą ostatecznością. Prześledźmy procedurę art. 7 TUE, abyśmy wiedzieli, na czym ta procedura polega, ponieważ w mediach ciężko usłyszeć konkrety, natomiast bardzo chętnie się nią straszy.

Procedura art. 7 TUE

Krok 1: stwierdzenie istotnego ryzyka poważnego naruszenia wartości Unii


Podkreślenia wymaga słowo "poważnego", gdyż omawiana procedura może zostać zainicjowana jedynie wówczas, gdy zagrożone są podstawowe wartości wskazane na wstępie. Węgrom zarzuca się ograniczanie wolności mediów, sądów i uczelni, korupcję i łamanie praw mniejszości. W istocie rzeczy, poważne oskarżenie. Zwróćmy również uwagę na słowo "ryzyka", a więc nie dokonanie naruszenia, ale samo ryzyko wystąpienia tegoż jest brane pod uwagę.

6 września 2018

Czym jest prawda w postępowaniu administracyjnym?

Czym jest prawda w postępowaniu administracyjnym?


Postępowania prowadzone przez organy administracyjne są zwyczajnie niezrozumiałe dla przeciętnego człowieka. Zresztą, zrozumienie zasad postępowania administracyjnego jest trudne dla wielu prawników. To co dzieje się w gabinetach urzędników przypomina bardziej stosowanie czarnej magii, niż przepisów, a ma na to wpływ mnogość i stopień skomplikowania regulacji rządzących prawem administracyjnym, formalizm, a także sposób komunikowania się z obywatelami. Niemniej, postępowaniem administracyjnym rządzą zasady ogólne postępowania, które są swego rodzaju drogowskazem dla podmiotów tego postępowania. Wśród zasad funkcjonuje zasada prawdy obiektywnej, która jest jedną z kluczowych, gdyż dotyczy procesu wyjaśniania spraw, który prowadzi do podjęcia decyzji.

Prawda obiektywna w postępowaniu administracyjnym

Zasada prawdy obiektywnej została zawarta przepisie art. 7 k.p.a., który stanowi:
W toku postępowania organy administracji publicznej stoją na straży praworządności, z urzędu lub na wniosek stron podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli.
Zgodnie z tą zasadą, to na organie administracji w toku postępowania wyjaśniającego spoczywa powinność podjęcia wszelkich kroków niezbędnych do prawidłowego ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Mówiąc wprost, organ ma za zadanie ustalić, co się tak naprawdę wydarzyło - dojść do prawdy. Jest to warunek niezbędny prawidłowego, a więc zgodnego z istniejącym stanem faktycznym i obowiązującymi przepisami prawa, rozstrzygnięcia sprawy. Z tej zasady wypływają dla organu dwa obowiązki. Po pierwsze - powinien określić, jakie dowody są mu niezbędne dla ustalenia stanu faktycznego. Po drugie - ma obowiązek przeprowadzić dowody (również te wskazane przez strony postępowania).

7 czerwca 2018

Jak nie dać się wciągnąć w oszustwo podatkowe?

Jak nie dać się wciągnąć w oszustwo podatkowe?


Pomimo ciągłego uszczelniania systemu podatkowego w Polsce, nagminnie zdarzają się oszustwa podatkowe i to nierzadko na wielką skalę. Rozbudowany aparat kontroli podatkowej korzysta z nowoczesnych rozwiązań informatycznych i technologicznych, praktycznie w czasie rzeczywistym monitoruje transakcje zawierane w obrocie gospodarczym, wymienia informacje z zagranicznymi organami podatkowymi. Działania organów podatkowych nie skupiają się już wyłącznie na podmiotach, które dokonują przestępstw, ale również na ich kontrahentach, którzy nierzadko nie są nawet świadomi uczestnictwa w przestępczym procederze. Od uczestników obrotu gospodarczego wymaga się obecnie wzmożonej czujności oraz uwagi, aby nie ułatwiać przestępcom popełniania wyłudzeń i oszustw podatkowych. W konsekwencji przedsiębiorcy, którym zabrakło uwagi, lub też doświadczenia mogą ponieść dotkliwe konsekwencje, jak chociażby zakwestionowanie uprawnienia do odliczenia podatku VAT naliczonego.

oszustwo podatkowe podatki vat
Oszustwa podatkowe dotykają również niewinnych


Duże wymagania wobec uczciwych przedsiębiorców

Kluczem do uniknięcia nieumyślnego wpadnięcia w karuzelę podatkową, czy też innego rodzaju oszustwa podatkowego jest szczegółowa weryfikacji swojego kontrahenta oraz podjęcie szeregu środków ostrożności. Istotnym jest również udokumentowanie poczynionych starań, tak aby organy kontroli nie mogły zarzucić uczciwemu przedsiębiorcy uczestnictwa w przestępstwie, co wiązać się może z poważnymi konsekwencjami finansowymi. Już sam fakt zakwestionowania prawa do odliczenia VAT naliczonego to poważna strata dla każdego przedsiębiorcy. Wśród komentatorów zagadnienia pojawiają się nawet głosy, że państwo niejako przerzuca obowiązek kontroli i wykluczania z obrotu nieuczciwych przedsiębiorców na uczestników obrotu gospodarczego, co świadczy o istocie omawianego zagadnienia. Chociaż przepisy prawa podatkowego nie precyzują, w jaki sposób przedsiębiorcy powinni weryfikować swoich kontrahentów, wiele wskazówek można odszukać wśród orzecznictwa sądów, w tym Naczelnego Sądu Administracyjnego. Warto zapoznać się z tymi wskazówkami, ponieważ ich nauka na własnym przypadku może być bardzo kosztowna.

23 maja 2018

Korepetycje a podatki

Korepetycje a podatki


Udzielanie korepetycji to źródło dodatkowego przychodu dla wielu osób, które zarabiają wykorzystując swoją wiedzę lub umiejętności. Mowa tutaj nie tylko o studentach, ale również nauczycielach, czy nawet wykładowcach uczelni wyższych. Dzięki wiedzy i umiejętnościom zarabiają również trenerzy personalni z zakresu aktywności fizycznej, czy rozwoju intelektualnego, prywatni nauczyciele muzyki. Dążymy do ciągłego samorozwoju, nabywania nowych kompetencji i poszerzania wiedzy, więc rynek korepetycji i prywatnych lekcji ciągle rośnie. Udzielanie korepetycji, lekcji wiąże się co do zasady z odpłatnością, a więc uzyskiwaniem przychodu. Natomiast przychód podlega opodatkowaniu. Jak zatem zaliczyć przychód uzyskiwany z udzielania korepetycji, dodatkowych lekcji itp.? 


podatki udzielanie korepetycji
Udzielanie korepetycji należy rozliczyć w podatku dochodowym


Korepetycje, jakie to źródło przychodu?

Podstawowym problemem jest odpowiednie zakwalifikowanie przychodów do właściwego źródła. Mianowicie, istnieją dwie możliwości w omawianym przypadku: przychody z działalności wykonywanej osobiście albo przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej. Każde z rozwiązań niesie za sobą swoiste konsekwencje prawne, jak i finansowe, co stanowi o istocie prawidłowego wyboru. W tym temacie wielokrotnie wypowiadały się organy podatkowe, które wyjaśniały wątpliwości w odpowiedziach na indywidualne interpretacje podatkowe korepetytorów, dlatego skorzystamy z bogatego zbioru interpretacji.

14 marca 2018

Przedsiębiorcy ponoszą surowszą odpowiedzialność

Przedsiębiorcy ponoszą surowszą odpowiedzialność


Prowadzenie działalności gospodarczej wymaga naprawdę wszechstronnych umiejętności. Przedsiębiorcy muszą posiadać zmysł do prowadzenia interesów, ale również znać się doskonale na oferowanym towarze i usługach, uważnie dobierać kontrahentów, a przy tym znać szeroki zakres przepisów prawnych przeróżnych gałęzi. W przypadku dużych przedsiębiorstw naturalnie występuje podział obowiązków i zakresów specjalności na stosowne działy, jednostki, czy osoby. Mniejsze przedsiębiorstwa niestety nie mają takiej możliwości i najczęściej prowadzenie firmy skupia się na kilku, lub nawet jednej osobie. Niezależnie jednak od wielkości przedsiębiorstwa, każde z nich traktowane jest w obrocie gospodarczym jak profesjonalista, co rodzi określone skutki prawne, które nierzadko mają decydujący wpływ na kształt stosunku prawnego lub wynik sporu pomiędzy stronami umowy. 

Odpowiedzialność przedsiębiorców
Odpowiedzialność przedsiębiorców jest surowa


Należyta staranność

Co do zasady, stronami stosunku prawnego są dłużnik i wierzyciel - jedna strona powinna spełnić pewne zobowiązanie (np. zapłacić cenę), a druga jest uprawniona do tego zobowiązania. W niektórych przypadkach jedna strona może być zarówno wierzycielem, jak i dłużnikiem w tym samym stosunku - kiedy sprzedawca przyjmie zapłatę, staje się dłużnikiem kupującego, ponieważ ma obowiązek wydania mu towaru.

10 lutego 2018

Jak sporządzić Terms of Use oraz Privacy Policy?

Jak sporządzić Terms of Use oraz Privacy Policy?


Polscy przedsiębiorcy internetowi coraz odważniej wchodzą na rynki międzynarodowe i odnoszą na nich znaczące sukcesy. Wystarczy chociażby wspomnieć o takich markach jak Brand24 - debiut na Giełdzie Papierów Wartościowych, czy Codewise - otwarcie biura w Dolinie Krzemowej. Internet daje możliwości, których nie było nigdy wcześniej, dzięki niemu, firma założona w malutkiej miejscowości w Polsce może dotrzeć do ludzi na całym świecie. Wszędzie jednakże, w mniejszym lub większym stopniu, klient końcowy zwraca uwagę na legalność funkcjonowania takiej firmy i warunków korzystania z jej produktu/usługi. Dlatego koniecznym jest zapewnienie przejrzystości funkcjonowania, a przede wszystkim klarowne przedstawienie praw i obowiązków obu stron - serwisu i klienta. Do tego dochodzą jeszcze kwestie związane z ochroną danych osobowych i prywatności użytkownika. Dlatego właśnie każdy przedsiębiorca zamierzający kierować swoją ofertę na rynek międzynarodowy powinien uzbroić się w dwa dokumenty - Terms of Use (regulamin) oraz Privacy Policy (polityka prywatności).

Jak napisać Terms of Use i Privacy Policy
Terms of Use & Privacy Policy

Powaga i konieczność Terms of Use oraz Privacy Policy

Możliwe, że powyższe stwierdzenie wielu osobom wyda się trywialne, gdyż z natury rzeczy mało kto czyta, a już prawie nikt nie czyta uważnie Terms of Use, czy regulaminów przed przystąpieniem do umowy. Bierze się to po części z zaufania do drugiej strony, że skoro działa na szeroką skalę, to jej akty prawne powinny być zgodne z prawem i bezpieczne, a po części z wciąż obecnego przeświadczenia, że w Internecie nie wszystko jest tak na poważnie jak na "papierze". Nawet, jeżeli stosunek klientów do aktów takich jak Terms of Use jest trywialny, to przedsiębiorca powinien mieć świadomość ciążącego na nim obowiązku zachowania zgodności swoich regulacji z prawem. Niezgodność regulaminu, czy polityki prywatności lub informacji zawartych na stronie portalu, sklepu, usługodawcy może doprowadzić do poważnych sankcji finansowych ze strony organów ochrony konkurencji i konsumentów. 

21 stycznia 2018

Odpowiedzialność sprzedawcy za reklamę

Odpowiedzialność sprzedawcy za reklamę


Codziennie jesteśmy bombardowani niezliczoną ilością reklam, które starają się przeniknąć do naszej świadomości i wywrzeć wpływ na decyzje zakupowe. Ze względu na przesyt reklam, ich twórcy starają się wymyślać coraz to bardziej efektywne i zaskakujące treści, tak aby zwrócić naszą uwagę na ich produkt, czy usługę. I chociaż doskonale orientujemy się, że reklamy mają na celu przedstawić reklamowany towar w jak najlepszym świetle, nierzadko uciekając się do manipulacji, to ulegamy chwytliwym sloganom i kolorowym obrazkom. Jednakże prawo nie jest tak uległe i przewiduje odpowiedzialność sprzedawcy za treść reklamy, jeżeli sprzedany towar mija się z jej przesłaniem. Nawet, jeżeli reklamy nie przygotował sam sprzedawca, a na przykład producent towaru.
Odpowiedzialność sprzedawcy za niezgodność towaru z reklamą
Sprzedawca odpowiada za treść reklamy, jeśli towar nie jest z nią zgodny

Wada fizyczna towaru

Kodeks cywilny, jako jedną z wad fizycznych wymienia wadę, która polega na tym, że zakupiona rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając mu próbkę lub wzór. Jest to niejako powielenie normy unijnej zawartej w art. 2 ust. 2 lit. a) i d) dyrektywy 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji zgodnie, z którym:
Domniemywa się, że towary konsumpcyjne są zgodne z umową, jeżeli:
a) odpowiadają opisowi podanemu przez sprzedawcę i mają właściwości towarów, które sprzedawca przedstawił konsumentowi jako próbkę lub wzór;
(...)
d) wykazują jakość i wykonanie, które są normalne dla towarów tego samego rodzaju i jakich konsument może racjonalnie oczekiwać, charakter towarów i biorąc pod uwagę wszelkie oświadczenia publiczne na temat szczególnych właściwości towarów, jakie wygłosił na ich temat sprzedawca, producent lub ich przedstawiciel, w szczególności w reklamie lub na etykiecie.

8 stycznia 2018

Chciałbym się pochwalić

Chciałbym się pochwalić książką, która właśnie się ukazała, a miałem przyjemność ją współtworzyć poprzez redakcję - "Umowy w praktyce przedsiębiorcy. Komentarz, przykłady". Książka, to praktyczny poradnik dla przedsiębiorców w zakresie sporządzania umów gospodarczych, która zawiera omówienie najważniejszych kwestii związanych z zawieraniem umów, jak reprezentacja, oznaczanie stron, formy umów, a także wzory umów z omówieniem poszczególnych postanowień umownych. Poradnik został wydany przez Wydawnictwo Wiedza i Praktyka sp. z o.o. i jest do nabycia w ich księgarni.