23 kwietnia 2015

5 (groźnych?) rzeczy, które Facebook może względem Ciebie

Liczba użytkowników Facebook'a już dawno przekroczyła 1 MILIARD... to oznacza, że Facebook stworzył populację, która liczbą dorównuje populacji całego kontynentu Afryki. Miesięcznie użytkownicy dzielą się około miliardem zdjęć i 10 milionami filmików. Każdy z użytkowników, rejestrując się w tym serwisie zawarł swoistą umowę, która go wiążę i oddziałuje na jego prywatność. Nie będę rozpisywał się o wadach i zaletach Facebook'a, sam z niego korzystam i nie potrafiłbym raczej z tego zrezygnować. Świadomie poddaję się warunkom, na jakich serwis pozwala z niego korzystać i przyjmuję to z całym dobrodziejstwem, ale i zagrożeniami (?). Jestem pewien, że 99% z Was nie przeczytała regulaminu przed założeniem konta, ani nigdy później. Przyznaję, że ja też... zrobiłem to dopiero niedawno i chciałbym się z Wami podzielić kilkoma rzeczami, o których powinniście wiedzieć. 

Nie chcę Was straszyć ani zniechęcać, jedynie uświadomić w pewnych kwestiach.

Facebook daje dużo możliwości, ale w zanian dużo od nas wymaga

  • 1. Bezpowrotne udostępnianie swoich treści.
"...użytkownik przyznaje nam niewyłączną, zbywalną, obejmującą prawo do udzielania sublicencji, bezpłatną, światową licencję zezwalającą na wykorzystanie wszelkich treści objętych prawem własności intelektualnej publikowanych przez niego w ramach serwisu Facebook lub w związku z nim...
Powyższe postanowienie oznacza, że każdy przejaw Twojej twórczości, którym publicznie podzielisz się na Facebook'u przestaje być Twój i pozwalasz Facebook'owi na korzystanie z niego wręcz w sposób nieograniczony. Od chwili wrzucenia zdjęcia na ścianę, czy swojego nagrania, tracisz kontrolę nad utworem, co więcej nie masz żadnych roszczeń majątkowych. Zatem, jeśli jesteś fotografem lub muzykiem, zastanów się nad podzieleniem się swoją pracą na Facebook'u, ponieważ rozporządzasz nią bezpowrotnie.

Właśnie... bezpowrotnie. 
"Licencja IP (tj. Intellectual property - własność intelektualna) wygasa wraz z usunięciem przez użytkownika treści objętych prawami własności intelektualnej lub konta, o ile treści te nie zostały udostępnione innym osobom, które ich nie usunęły"
Zatem, jeśli usuniesz konto, ale ktoś wcześniej np. udostępnił Twój post albo go skopiował i wkleił na swojej ścianie, to i tak udzieliłeś licencji Facebookowi. A nawet, gdy utwór nie został przekazany dalej, to i tak pozostaje w archiwum Facebook'a, ponieważ:
"Usunięcie treści objętych prawem własności intelektualnej odbywa się w sposób podobny do opróżnienia kosza na komputerze. Użytkownik przyjmuje jednak do wiadomości, że kopia zapasowa usuniętych treści może być przechowywana przez uzasadniony okres czasu (ale nie będzie dostępna dla innych)

  • 2. Gromadzenie Twoich informacji.
Jeśli wydaje Ci się, że godziny spędzone na przewijaniu ściany, klikaniu lajków, graniu czy zabawie w aplikacjach są bezproduktywne, to wiedz, że nie dla Facebook'a. Serwis zbiera WSZYSTKIE Twoje zachowania - kliknięcia, polubienia, czas spędzony na stronach, wpisywane dane, przeglądane profile, odwiedzone linki, pobrane aplikacje, wymieniane wiadomości, aktywność na grupach i fanpage'ach... wszystko co zrobiłeś na stronie oraz poza serwisem przy użyciu Facebook'owych guzików. Oczywiście, służy to do celów marketingowych, Facebook handluje zbieranymi informacjami, tak aby reklamodawcy mogli trafić z jak najlepiej dobraną ofertą do Ciebie. Zauważyłeś, że Facebook proponuje Ci polubienie stron, wiadomości i reklamy, które mają związek z Twoimi zainteresowaniami?

Co więcej, Facebook zbiera o Tobie informacje również pośrednio, np. gdy ktoś udostępnia Twoje treści, oznacza Cię na zdjęciach/w postach, a nawet gdy wysyła do Ciebie wiadomości.

Jeśli dokonujesz płatności za pośrednictwem FB, to dajesz mu "dane o płatnościach, np. numery i inne dane kart kredytowych lub debetowych, dane kont i informacje przesyłane przy uwierzytelnianiu transakcji; informacje rozliczeniowe, dane odbiorców przesyłek i dane kontaktowe".

Portal zbiera nawet informacje o tym, z jakich urządzeń korzystasz, łącznie z programem operacyjnym, danymi technicznymi komputera czy innego sprzętu, a nawet potrafi odczytać dane o stanie baterii, sile sygnału, o tym jak się łączysz z Internetem.

Facebook nie ukrywa tego, co o nas zbiera, ale prawie nikt się tym nie interesuje... Wszystko jest napisane tutaj https://www.facebook.com/about/privacy/
 
  • 3. Sprzedaż Twoich informacji reklamodawcom.
Wspomniałem o tym wyżej, regulamin w tej kwestii mówi tak:
"Użytkownik zezwala nam na używanie swojego imienia i nazwiska, zdjęcia profilowego, treści i informacji w połączeniu z udostępnianymi lub ulepszanymi przez nas treściami komercyjnymi, sponsorowanymi lub podobnymi (takimi jak marki, które użytkownik lubi)"
Wskazuje nawet przykład wykorzystania naszych danych:
"Przykładowo oznacza to, że użytkownik zezwala firmie lub innemu podmiotowi na płacenie nam za wyświetlanie jego imienia i nazwiska i/lub zdjęcia profilowego wraz z treściami i informacjami bez wypłaty wynagrodzenia użytkownikowi"

Wobec tego, może się okazać, że właśnie w tym momencie swoją twarzą reklamujesz proszek do prania na drugim końcu świata.
 
Facebook dyktuje warunki

  • 4. Z góry ustalona właściwość miejscowa sądu.
"Użytkownik jest zobowiązany do rozwiązywania wszelkich roszczeń, podstaw powództwa lub sporów (roszczenia) w stosunku do nas dotyczących niniejszego Oświadczenia lub serwisu Facebook wyłącznie w sądzie okręgowym Północnego Dystryktu Kalifornii lub w sądzie stanowym hrabstwa San Mateo. Użytkownik zgadza się podlegać jurysdykcji tych sądów w zakresie rozstrzygania wszelkich sporów tego typu. Zapisy niniejszego Oświadczenia oraz wszelkie spory pomiędzy serwisem a użytkownikiem podlegają przepisom prawa stanu Kalifornia, bez względu na przepisy prawa kolizyjnego"
W sumie to powyższe postanowienie regulaminu jest oczywiste, przecież Mark Zuckerberg nie będzie latał po cały świecie, gdy któremuś z użytkowników odwidzi się respektowanie przepisów regulaminu lub zażąda wynagrodzenia za udział w reklamie swojej osoby.

  • 5. Facebook nie ponosi odpowiedzialności za umieszczane przez nas treści.
Na sam koniec, po tym jak Facebook zlustrował nasze potrzeby, pragnienia, przejął naszą twórczość i następnie wszystko to zmonetyzował, umywa rączki od jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnej za to, co dzieje się na jego stronach.
"W przypadku zgłoszenia przez kogokolwiek roszczeń wobec nas w związku z działaniami, treściami lub informacjami opublikowanymi na Facebooku przez użytkownika, użytkownik zwalnia nas z wszelkiej odpowiedzialności oraz zobowiązuje się zabezpieczyć nas przed stratami wynikającymi z odszkodowań, strat i wydatków jakiegokolwiek rodzaju (w tym uzasadnionych opłat i kosztów prawnych) dotyczących takiego roszczenia"
Jest to oczywiste, nie da się zapanować nad milionami użytkowników produkującymi dziennie gigabajty informacji. Zatem pamiętaj, że każdy z nas ponosi odpowiedzialność za to co umieszcza na ścianie i jeśli kogoś obrazisz, a ta osoba będzie chciała dochodzić sprawiedliwości, to przyjdzie do Ciebie, a nie do Facebook'a. 


Nie chciałem Cię nastraszyć, czy namówić do bojkotu Facebook'a. Sam jestem zwolennikiem tego serwisu, korzystam z niego codziennie i uważam, że daje bardzo dużo korzyści. Co więcej, z zainteresowaniem śledzę dążenie do realizacji marzeń i planów przez Marka Zuckerberga. Ten człowiek chce dać Internet wszystkim ludziom na świecie. Pewnie, że nie robi tego bezinteresownie, bo dzięki temu będzie mógł dotrzeć z zindywidualizowaną reklamą do każdego odbiorcy na Ziemi. Pamiętaj, że to w jaki sposób korzystamy z Internetu i Facebook'a, zależy tylko od nas... a właściwie od tego co lajkujemy.

Jedni dają bardzo dużo siebie, a inni czerpią garściami od tych co dają. Najwspanialsze w Facebook'u jest to, że sam jesteś kreatorem informacji, które do Ciebie trafiają. Nie chcesz czytać czyichś zwierzeń - blokujesz jego posty. Interesujesz się tenisem, wegetarianizmem, wojną koreańską - lajkujesz odpowiednie strony i zapisujesz się do grup dyskusyjnych.

Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.

Przeczytaj również:

2 komentarze:

  1. Dobrze wiedzieć ... Chociaż i tak pewnie dalej będziemy robić to samo nie patrząc na to, co z tym zrobić może FB

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz o coś spytać lub podzielić się swoimi uwagami - pisz śmiało!