15 września 2016

Reklamacja i zwrot pieniędzy

W przypadku reklamacji zakupionej rzeczy, składanej na podstawie rękojmi za wady, kupującemu przysługują zasadniczo cztery roszczenia. Jednym z nich jest możliwość żądania zwrotu uiszczonej ceny. Dla sprzedawcy takie żądanie jest najbardziej dotkliwe, ponieważ oznacza stratę pieniędzy oraz zwrot wadliwego towaru. Jednakże, w sytuacjach, których kupujący traci zaufanie do sprzedawcy i nie chce z nim dalej współpracować, lub zakupiony towar okazuje się tandetą, takie rozwiązanie jest najkorzystniejsze i warto dążyć do jego uskutecznienia. Uprawnienie do odstąpienia od umowy przysługuje zarówno konsumentom, jak i przedsiębiorcom.

Jeśli chcesz być z prawem na bieżąco, polub Sprawnie.com na Facebook'u. 

Zwrot pieniędzy jest możliwy po odstąpieniu od umowy

Jeżeli okaże się, że rzecz sprzedana ma wadę, to kupujący może od razu skorzystać ze swojego prawa do odstąpienia od umowy. Nie są konieczne żadne uprzednie kroki ani czynności, które zezwalałyby na realizację tego żądania. W tym celu, kupujący powinien złożyć sprzedawcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Co do zasady, oświadczenie nie musi być złożone w konkretnej formie, więc można je złożyć ustnie, e-mailem, czy faksem, chyba że umowa sprzedaży została zawarta w formie pisemnej lub szczególnej (np. notarialnej jak przy nieruchomościach) - wtedy forma pisemna jest konieczna. Ja moim klientom w każdym przypadku doradzam skorzystanie z formy pisemnej, gdyż ta jest najbezpieczniejsza i najpewniejsza, co więcej, jako dowód przed sądem ma formę dokumentu prywatnego. Dodatkowo, pismo zalecam wysłać listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Wtedy mamy pewność, że pismo zostanie doręczone do rąk sprzedawcy, a fakt ten zostanie udokumentowany odręcznym potwierdzeniem. 


Oświadczenie kupującego powinno być sformułowane jasno i precyzyjnie, a zwłaszcza musi zawierać informacje o umowie, od której ten odstępuje. Najlepiej wskazać dzień jej zawarcia, przedmiot, numer faktury/paragonu, opisać wady uzasadniające roszczenie oraz wyartykułować żądanie zwrotu konkretnej kwoty na wskazany rachunek bankowy. Warto wyznaczyć sprzedawcy termin na spełnienie żądania, np. 7 dni od dnia doręczenia pisma. Po upływie tego terminu możliwe będzie naliczanie odsetek, a poza tym, usprawni to proces reklamacji.


Ponieważ konsekwencje odstąpienia od umowy dla sprzedawcy są bardzo dotkliwe, to Kodeks cywilny przyznaje mu jedną szansę na uniknięcie zwrotu ceny. Sprzedawca może nie zastosować się do żądania kupującego pod warunkiem, że niezwłocznie i bez nadmiernych niedogodności dla kupującego wymieni wadliwą rzecz na wolną od wad albo wadę usunie. W przypadku konsumentów, mogą oni zmienić decyzję sprzedawcy w ten sposób, że jeżeli sprzedawca zdecyduje się rzecz naprawić, to konsument może żądać wymiany i odwrotnie. Po zmianie sposobu przez konsumenta, sprzedawca może znowu się nie zgodzić, ale tylko jeśli realizacja żądania konsumenta jest niemożliwa do wykonania albo wymagałaby nadmiernych kosztów w porównaniu ze sposobem zaproponowanym przez sprzedawcę.


Inaczej rzecz się przedstawia, jeżeli kupujący (firma lub konsument - nie ma znaczenia) dokonuje drugiej, czy kolejnej reklamacji. Jeżeli reklamowana rzecz była już wymieniona lub naprawiana przez sprzedawcę albo sprzedawca nie uczynił zadość obowiązkowi wymiany lub usunięcia wady, to wtedy ma on obowiązek zwrócić pieniądze kupującemu.


Po skutecznym złożeniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy następuje obowiązek zwrotu wzajemnie otrzymanych świadczeń, który co do zasady, powinien zostać wykonany jednocześnie przez obie strony. Przy czym, w przypadku zwrotu pieniędzy na rzecz konsumenta, sprzedawca powinien zwrócić je niezwłocznie (bez zbędnej zwłoki, natychmiast). Kupującemu przysługuje prawo zatrzymania rzeczy do czasu, aż sprzedawca zaofiaruje zwrot pieniędzy, więc reklamowanej rzeczy nie musi od razu oddawać, ale może poczekać na stanowisko drugiej strony. Jeżeli kupujący otrzymał zwrot ceny, ale w wyniku wadliwej rzeczy, czy opieszałości sprzedawcy, została wyrządzona mu szkoda - np. utrata zarobku na skutek wadliwego towaru, konieczność przechowywania rzeczy, utrzymywania jej w należytym stanie, może on na podstawie przepisów ogólnych dochodzić od sprzedawcy zapłaty odszkodowania. Jest to jednak temat na oddzielny artykuł, którego możecie się spodziewać już wkrótce.


Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie. 


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprzedawcy wiedzą dobrze panie prawniku ile trwają takie sprawy.Często ewidentnie nie mają racji. wykorzystują niewiedzę ludzi. Tak było w moim przypadku. Mają swoich prawników którzy ich szkolą jak załatwić sprawę z konsumentem na ich korzyść.A po popełnieniu choćby jednego błędu podczas reklamacji masz człowieku marne szanse na wygraną w sądzie.W mojej sprawie chodzi o prawie 150000zł. Będę się sądził chociaż takie błędy na początku popełniałem. Nawet jak wygram w sądzie to finansowo i tak będę stratny, ale będę miał satysfakcję.Sprzedawca cham trafiła kosa na kamień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniał pan w artykule wspomnieć o wadzie istotnej która to często przekreśla szanse biednego konsumenta choćby była naprawdę istotna.

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli chcesz o coś spytać lub podzielić się swoimi uwagami - pisz śmiało!